
Rozmowa z cudowną Sylwią Nowak
Sylwia Sucharska: Pierwsza rzecz, jaką robisz rano, zaraz po przebudzeniu? Dlaczego akurat właśnie to?
Sylwia Nowak: Piję ciepłą wodę z cytryną. Wiem, że to standard chyba, ale przywykłam i lubię przygotować organizm do dobrego trawienia przez cały dzień
Co daje Ci energię i sprawia najwięcej przyjemności, radości w życiu?
Ludzie wokół mnie. Im jestem starsza, tym bardziej doceniam ich obecność. Mało jest dziś ludzi szczerze życzliwych. Staram się ich szczególnie doceniać w życiu prywatnym i zawodowym. Można w życiu robić przeróżne rzeczy: podróżować, zarabiać pieniądze w ulubionej pracy, ale przy dobrych ludziach obok jest to milion razy fajniejsze i bardziej przyjemne
Jaki sport uprawiasz i dlaczego uważasz, że to ten?
Obecnie najwięcej łączy mnie z boksem (rekreacyjnym). Chodzę również na yogę, siłownię i biegam, ale to w boksie najlepiej udaje mi się rozładować emocje. Oczyścić głowę ze złych emocji. Boks uczy też niesamowitej dyscypliny i precyzji. Każdy najmniejszy ruch jest ważny. Każdy cios wyprowadzany z całego ciała, nie tylko z pięści, przekładam trochę na dyscyplinę i precyzję, która potrzebna jest też w muzyce (w śpiewaniu czy grze na fortepianie). To najbardziej podoba mi się w tym sporcie.
Jakich niezbędnych cech charakteru i umiejętności wymaga Twoja praca?
Z kim marzy Ci się nagrać singiel i dlaczego?
Nazwisk jest wiele, naprawdę! Od Edyty Bartosiewicz, Kasi Kowalskiej, Edyty Górniak, Agnieszki Chylińskiej, na których się wychowałam po choćby dzisiejszą Margaret, którą bardzo cenię za jej konsekwencję i upór na scenie muzycznej. Chciałabym też bardzo eksperymentować z różnymi stylami muzycznymi. Przede wszystkim z dobrym, polskim rapem (np. O.S.T.R. czy Miuosh). Zobaczymy co z tych marzeń wyniknie..
Gdybyś mogła słuchać tylko jednej piosenki do końca swojego życia jaka by to była?
I Have Nothing Whitney Houston. Wychowałam się na płycie z ‚Bodyguarda’, a dokładniej kasecie, bo ją jako pierwszą dostałam od siostry, jak byłam dzieckiem.
Najfajniejsza rzecz jaką ostatnio zrobiłaś?
Kupiłam bilety na koncert Stinga. Jedziemy z siostrą – jaram się niesamowicie
Jakich ludzi lubisz? Co w nich cenisz najbardziej?
Prawdziwych. Tych też dziś mało. Wielu ludzi nosi maski, w których wcale nie jest im do twarzy… Ale chyba w ten sposób chcą tak naprawdę się uchronić przed czymś/kimś. Znacznie bardziej doceniam, gdy nawet jeśli ktoś popełni błąd, potrafi się do tego przyznać, niż jak ktoś udaje lepszego, niż jest naprawdę. Na to jednak potrzeba „jaj” i odwagi. Autentyczność i prawda zdecydowanie jest u mnie na wagę złota.
Czego ludzie nie doceniają w dzisiejszych czasach? Jakie są dla Ciebie najważniejsze cechy u drugiego człowieka?
Nie doceniają obecności, czasu, który ktoś dla nas poświęca. Żyjemy bardzo szybko i „konsumpcyjnie”. Najważniejsza według mnie jest empatia i to, że ktoś jest dla nas, że ma w sobie chęć zrozumienia. To kluczowe w każdej relacji, tak uważam.
Skąd czerpiesz inspiracje lub kim się inspirujesz? Życiowo, modowo, zawodowo.
Życiowo zdecydowanie Rodzicami. To przede wszystkim oni ukształtowali mnie, jako człowieka. Nauczyli, jak trzymać się w życiu swoich zasad mimo różnych sytuacji. Jak wymagać szczególnie od siebie, a nie od innych. Modowo moją ulubioną inspiracją jest Barbara Martelo (hiszpański Vogue). Zawodowo inspiruje mnie chyba każdy, kto przeszedł długą i krętą drogę, a dotarł tam, gdzie chciał. Kiedyś czytałam biografię Maksymiliana Faktorowicza (Polak, który stworzył markę Max Factor). Takie książki i postaci dają mi największego kopa!
Gdyby ktoś nakręcił film o Twoim życiu kto zagrałby w nim główną rolę? Po pierwsze to by było niesamowite wyróżnienie dla mnie! Ale gdyby rzeczywiście ktoś kiedyś uznał, że moje życie jest warte pokazania na wielkim ekranie, to chciałabym, żeby mnie zagrała aktorka, której talentu wcześniej nie doceniono i dano teraz szansę.
Jakie 3 rzeczy zabrałabyś na bezludną wyspę i dlaczego?
Pianino, kawę i książkę. Miałabym na czym grać, co czytać i co pić
Co najlepiej opisuje Twój charakter? Czy jest coś co byś zmieniła?
Niecierpliwy wulkan emocji haha – moi bliscy na pewno będą się z tego śmiać ale taka jest prawda… i tą niecierpliwość chętnie bym trochę wytłumiła
You must be logged in to post a comment Login