
Wywiad z niezwykłą kobietą – Ritą Aniołowską
Zuza Wodoracka: Sopot/ Gdańsk czy Gdynia?
Rita Aniołowska: Sopot. To moja mała rybacka wieś, z którą łączy mnie praktycznie wszystko. Począwszy od maleńkości, przez wszystkie pierwsze razy, aż po prace.
Najbardziej wzruszająca chwila w życiu :
Powiedziałabym z chęcią, że poród, ale po wyczerpujących 24 godzinach – kulminacyjny moment niestety przespałam. Aktualnie jestem niesamowicie nieobiektywna. Hormony szaleją i wzrusza mnie nawet wygrana Legii w LM.
Pomysł na ,,Momencik” narodził się :
… od pytań dotyczących prezentu na baby shower. Inspiracją były karty, które pochodzą z Wielkiej Brytanii, ale Momencik, dzięki przepięknym ilustracjom Anny Rudak stał się jedną w swoim rodzaju pamiątką dla świeżo upieczonych mamusiek. Chcemy pójść dalej i nie ograniczać się jedynie do kart.
Bycie dziewczyną DJ jest fajniejsze niż być chłopakiem DJ, ponieważ:
O ile nie silisz się na mistrza konsolety – wybaczane jest Ci praktycznie wszystko. Profanuje ten sport, w każdy możliwy sposób, a i tak ostatecznie wszyscy razem śpiewają nad ranem hity Britney Spears.
Piosenka niezbędnik na każdej imprezie/ must be imprezki (coś takiego, co zawsze działa):
Niezależnie od pory roku, dnia i godziny - ALL I WANT FOR CHRISTMAS IS YOU. Po pierwszych 10 sekundach konsternacji przychodzi fala radości, euforii i pisku. Najlepiej smakuje w środku lata – polecam
Poleciałam na ten tekst na Tinderze :
Paweł pojawił mi się jako pierwsza osoba zaraz po instalacji aplikacji, lecz z początku obraziłam się za niewłaściwie wypełnione pole dot. zainteresowań (tutaj spuszczam zasłonę milczenia) Na moje szczęście on – niczym bumerang – tydzień później ponownie zaświecił mi swoimi neonowymi najaczami przed nosem. I tak już świeci do dziś. Za naszych czasów Tinder w Trójmieście był totalną biedą. Oboje skorzystaliśmy z niego w niewłaściwy sposób i tak oto piastujemy nasze #tinderbaby
Naszym osobistym sukcesem jest przekonanie znajomych do tej aplikacji, dzięki czemu i oni są w szczęśliwych związkach, a niektórzy tak jak my – mają już małego berbecia.
Miałam ochotę zapaść się pod ziemię i nie wychodzić z domu, jak/ kiedy :
Kiedy nie wygrałam konkursu na MAŁĄ MISS SOPOTU! TO WSZYSTKO MISTYFIKACJA I SPISEK ILLUMINATI! Do dziś twierdzę, że tytuł jest mój, a do pełni szczęścia brakuje jedynie koronacji oraz zabawkowej pralki, którą zgarnęła konkurencja
Wyrzuciłabym tą lekturę z kanonu lektur szkolnych :
Zostawiłabym jedynie „O psie, który jeździł koleją” oraz „Dzieci z Bullerbyn” – reszta to całkowity przeżytek.
Ale wrzuciłabym tą pozycję:
Uwielbiałam książki Joanny Chmielewskiej. Jakkolwiek pozycja jej autorstwa byłaby zdecydowanie na miejscu.
Gdybym miała cofnąć się do czasu zaraz po maturze, to :
Wyjechałabym w pizdu. Na rok. Na chwilę.
W życiu nigdy więcej nie zjem:
ŚWIEŻEGO POMIDORA
Mój fetysz:
oryginalne płyty muzyczne
You must be logged in to post a comment Login